Precyzja, czerń i mat czyli makijaż pt "ptaki" wykonany Eyelinerem Lovely

Witam was dziewczyny :) Wpadłam w jakiś szał ostatnio z tym blogiem i jak czegoś nie napisze jakiegoś dnia to mnie nosi :D ale dziś przychodzę do was z moim najukochańszym i najulubieńszym produktem pod słońcem któremu nie dorównuje żadna Chanel ani żaden NYX a jest to EYELINER LOVELY którym wykonałam mój dzisiejszy makijaż. Zapraszam :)

A wiec do rzeczy, całkiem przez przypadek kiedyś pewnego dnia weszłam do Rossmana po eyeliner, zupełnie nie wiedziałam jaki chce a że miałam tylko 10 zł w portfelu to postanowiłam znaleźć coś taniego i nawet nie wiedziałam że mi się to uda ,ale o dziwo znalazłam. Na niepozornie wyglądającej półce stał ON. Eyeliner firmy Lovely . Zwykła mała buteleczka za całe 6-7 zł ( nie pamiętam dokładnie ale na pewno nie więcej) nie pozostało mi nic innego jak po prostu go kupić i sprawdzić co jest wart, a uwierzcie mi wart jest wszystkiego :) I tak poznałam swojego kosmetycznego kochanka z którym nigdy się nie rozstaje.

 Za co go kocham , a za to że jest matowy to przede wszystkim, nie lubię jak kreska odbija mi w jakikolwiek sposób światło , za to ze jest czarny to po drugie i po trzecie że ma bardzo, ale to bardzo precyzyjną końcówkę którą mogę zmalować dosłownie wszystko. Po prostu dziewczyny nie wiem co jest w nim jeszcze takiego ale ja za nic w świecie nie chciałabym innego eyelinera.
Wszystkie moje makijaże te makro które malowałam zmalowałam właśnie nim !
Między innymi mój dzisiejszy:

ale i też moje starsze :

Wiec kobitki jeżeli chcecie mieć w swojej kolekcji produkt tani, czarny, matowy i mega precyzyjny to migusiem biegnijcie do Rossmana po to małe cudeńko :) Mam nadzieje że zakochacie się w nim tak samo jak ja :)
Buziaki !