Paletka posiada 16 kolorów z czego cała górna część jest jakby satynowa z połyskiem a dolna jest podzielona cztery kolory po lewej są satynowe a cztery kolory po prawej są bardziej padające w mat.
Paletka kosztowała mnie całe 8 zł :) Wiec sa to wręcz śmieszne pieniądze. Najbardziej jednak obawiałam się tego że mnie uczuli, gdyż jestem bardzo wrażliwa na różne kosmetyki, ten jednak do nich nie należał, i gdyby nie chińczykowy zapach to cienie byłyby super :)
Mają o dziwi również bardzo dobrą pigmentacje, ( no może oprócz pierwszego białego cienia, w ogóle nie wiem po co on tam jest bo nie daje makijażowi zupełnie nic , no ale przypominam, paletka za 8 zł :) ) Reszta cieni jest bardzo bardzo przyzwoita i powiem wam że pierwszy raz spotkałam się w jakiejkolwiek paletce z cieniem bordowym , nie wiem może mało ich mam i mało przejrzałam ale w żadnym nie było takiego bordowego bordowego a w tej owszem :) co bardzo mnie zdziwiło, oczywiście na plus :)
No i oczywiście nie mogło obyć się bez makijażu :) Tak CHIŃSKIE cienie prezentują się na oku :)
i jak skusicie się na chińską (nie) tandetę :) ?
Świetna pigmentacja. Cena genialna :).
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam , że jak na taką cenę to cienie są ekstra :)
UsuńUwielbiam różowe i czerwone cienie w połączeniu z niebieską tęczówką! Ubolewam, że sama mam brązowe oczy :(
OdpowiedzUsuńSwoją drogą o paletkę chyba się pokuszę, żeby się wprawić w makijażu innym niż czarna kreska na górnej powiece... :D
Na prawdę są spoko tylko koniecznie sprawdź np. na ramieniu albo dłoni czy Cię nie uczulą zanim nałożysz je na powiekę;*
Usuńmam chinczyka pod nosem dokladnie widzac kilka recenzji na blogach poszedlam i zobaczylam sa no i w sumie stwierdzilam ze mam ich tyle ze jednak nie wezme za to chyba wyprobuje eyelinery bo mnie pedzelek zaciekawil takiego jeszcze nie widzialam a 4 zl to jestem sklonna oddac :)
OdpowiedzUsuńmnie też eyelinery zaciekawiły, gdybyś się zdecydowała kupić to proszę napisz kilka słów o nich :) bo ciekawa jestem jak sie sprawdzają :)
Usuńteż mam cienie od chinczyka i są dobre, za grosze
OdpowiedzUsuńdokładnie tak samo uważam :)
UsuńMiałam kiedyś dawno temu te cienie i pamiętam, że też byłam z nich zadowolona. Ale potem nastał szał na Inglota i Sleeka i tak już jest do dziś...;p. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńno tak, jedak nie ma co ich porównywać z Inglotem czy Sleekiem :) Ale tak na wykończenie makijażu są okej :)
UsuńEeee no o porównaniu do Sleeka czy Inglota to nawet nie ma co wspominać heh...ale jak zaczynałam zabawę z makijażem to wtedy były te chińskie jak znalazł heh.
Usuńpiękne kolory, tez mam jedną chińską paletkę i używam kiedy potrzebuję na oku mocnej perły ☺
OdpowiedzUsuńNo te perłowe odcienie są na prawdę bardzo spoko :)
UsuńMiło mi, że za sprawą mojej recenzji postanowiłaś wypróbować cienie Meis :)
OdpowiedzUsuńWidzę też, że się nie zawiodłaś :)
Makijaż oka rewelacyjny !
Zaciekawiła mnie Twoja notka i postanowiłam wypróbować :)
UsuńDziękuję <3
Wow! Według mnie warto próbować tańszych cieni, ja oprócz swojej dużej paletki 120 nie zapłaciłam dużo za inne cienie :)
OdpowiedzUsuńnosz pierwsze co mi się rzuciło w oczy to ta piękna pomarańcz, świetna paletka :)
OdpowiedzUsuńNigdzie w pobliżu nie mam chinczyka a po za tym mam tyle cieni ze stanowczo trzeba teraz kupić coś szalowego xD ale makijaż fajny, taki z głębią ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie przekonują mnie zakupy w takim miejscu. Zdecydowanie bardziej wolę jakąś sprawdzoną drogerie internetową. Ostatnio sporo fajnych kosmetyków kupiłam na https://pinali.pl/pol_m_Twarz-156.html . Wiem, że kosmetyki są sprawdzone.
OdpowiedzUsuń